Prawo do domeny internetowej

Posiadanie strony internetowej jest w dzisiejszych czasach powszechnym elementem każdego biznesu. Odpowiednia nazwa domeny ma istotne znaczenie z punktu widzenia marketingu. W tym artykule wyjaśniam, czym jest „prawo” do domeny internetowej oraz jak można chronić swoją domenę pod względem prawnym.

Czy istnieje prawo do domeny internetowej?

Choć w języku potocznym często mówimy o właścicielu domeny, tak właściwie „prawo” do domeny internetowej nie jest ani prawem własności, ani żadnym innym prawem na dobrach niematerialnych. Do takiej kategorii należą np. prawa autorskie, prawo ochronne na znak towarowy, patent. Charakteryzują się tym, że dają uprawnionemu wyłączność na korzystanie z przedmiotu prawa (z utworu, ze znaku towarowego, z wynalazku). Uprawnionemu przysługują roszczenia zakazowe wobec wszystkich innych osób. „Prawo” do domeny jednak tak nie działa.

„Prawo” do domeny internetowej to tak właściwie jedynie uprawnienie, którego źródłem jest umowa pomiędzy abonentem a rejestrem (np. NASK – rejestr krajowej domeny.pl). Rejestr zobowiązuje się za zapłatą do rejestracji i utrzymania określonej nazwy domeny na rzecz abonenta. Umowa zostaje zawarta na czas nieoznaczony, lecz brak wniesienia opłat w kolejnych okresach rozliczeniowych skutkuje wypowiedzeniem umowy. Obecnie umowę o rejestrację domeny .pl można zawrzeć jedynie za pośrednictwem partnerów NASK, czyli firm „sprzedających” domeny.

Prawo do korzystania z określonej nazwy domeny

Możliwość korzystania z określonej nazwy domeny, np. zawierającej Twoją nazwę firmy, nie jest wprost gwarantowana prawem. Co więcej, NASK wcale nie bada, czy domena, którą ktoś chce zarejestrować, nie narusza prawa osób trzecich. Rejestracji dokonuje się na zasadzie first come, first served – kto pierwszy, ten lepszy. Wyłączność korzystania z domeny wynika jedynie z ograniczeń technicznych, a nie prawnych – nie da się zarejestrować dwóch takich samych nazw domen.

„Prawo” do domeny ma jednak charakter majątkowy i jako takie może być przedmiotem obrotu. Często mówi się o cesji, przepisaniu, czy sprzedaży domeny. Pod tymi pojęciami kryje się umowa o przeniesienie na osobę trzecią całości przysługujących abonentowi praw i obowiązków wynikających z umowy o rejestrację i utrzymanie domeny.

Ochrona przed nieuczciwym wykorzystaniem domeny

Nierzadko dochodzi do sytuacji, kiedy podmioty konkurencyjne używają domeny z cudzą nazwą firmy lub nazwiskiem sławnej osoby, wykorzystując ich renomę do zwiększenia zainteresowania własnym biznesem. Dochodzi też do sytuacji, kiedy takie domeny są rejestrowane w celu ich zablokowania i późniejszej odsprzedaży z dużym zyskiem właściwym firmom, które np. jeszcze nie weszły na rynek krajowy (tzw. cybersquatting, abuzywna rejestracja domeny – zobacz Wyrok Sądu Polubownego ds. Domen PIIT z dnia 7 lutego 2015 r. Sygn. akt 45/14).

Chociaż nie istnieje „prawo” do zarejestrowania i korzystania z określonej nazwy domeny, przepisy powszechnie obowiązującego prawa dają szerokie możliwości przeciwstawienia się takim praktykom.

W takiej sytuacji poszkodowany może skorzystać z:

1. ochrony znaków towarowych, jeśli domena posługuje się nazwą będącą znakiem towarowym,

2. ochrony prawa do firmy (czyli ochrony nazwy, jaką posługuje się przedsiębiorca), i to bez względu na to, czy nazwa została zarejestrowana jako znak towarowy, czy nie. Zgodnie bowiem z art. 4310 kodeksu cywilnego, przedsiębiorca, którego prawo do firmy zostało zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać usunięcia jego skutków, złożenia oświadczenia lub oświadczeń w odpowiedniej treści i formie, naprawienia na zasadach ogólnych szkody majątkowej lub wydania korzyści uzyskanej przez osobę, która dopuściła się naruszenia,

3. ochrony dóbr osobistych. Nazwisko osoby fizycznej, pseudonim, nazwa zespołu muzycznego podlegają ochronie na gruncie art. 23 k.c. Używanie domeny z cudzym nazwiskiem lub nazwą firmy, połączone z określonymi treściami na znajdującej się pod adresem domeny stronie internetowej, może także naruszać inne dobra osobiste np. cześć i dobre imię, godność, a w przypadku przedsiębiorców – renomę,

4. ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Cybersquatting jest powszechnie uznawany za czyn nieuczciwej konkurencji, który utrudnia dostęp do rynku (zobacz art. 15 ust. 1. ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji). Ustawa ta znajdzie zastosowanie także do wielu innych niewłaściwych praktyk z wykorzystaniem domen. Czynem nieuczciwej konkurencji jest bowiem każde działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.

5. ogólnych przepisów kodeku cywilnego o czynach niedozwolonych.

Wybór odpowiedniego sposobu ochrony przed nieuczciwym wykorzystaniem domeny zależy od okoliczności danej sprawy i efektu, jaki chce się uzyskać (odszkodowanie, zakaz określonych działań, przeprosiny).

Jak wszcząć sprawę o ochronę domeny?

Co do zasady swoich praw można dochodzić przed sądem powszechnym. Jednakże w świecie domen internetowych ciekawą i szybką alternatywą jest arbitraż Sądu Polubownego ds. Domen Internetowych przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji. O tym, czym różni się postępowanie przed Sądem Polubownym ds. Domen Internetowych a sądem powszechnym, napiszę w następnym artykule. Zapraszam do śledzenia bloga.

Podsumowanie

Prawo do domeny internetowej na kształt prawa własności nie istnieje. Możliwość korzystania z danej nazwy domeny wynika jedynie z umowy o rejestrację i utrzymanie domeny. Mimo to przepisy prawa cywilnego oferują szerokie możliwości ochrony przeciwko nieuczciwemu wykorzystaniu domeny.

__

Zdjęcie autorstwa Christina Morillo z Pexels