Wokół dziedziczenia krąży wiele mitów i niedomówień. Aby rozjaśnić ten temat, wybrałam dla Państwa dziesięć najczęściej powtarzanych pytań i wątpliwości o dziedziczeniu, z jakimi zwracają się do mnie klienci. W tym wpisie omawiam pięć z nich, koleje pięć przedstawię w następnym wpisie.
1. Czy potrzebuję spisać testament, aby zabezpieczyć moich bliskich?
Jednoznaczna odpowiedź na to pytanie wymaga dokładnej analizy sytuacji osoby i jej wizji rozporządzenia majątkiem. Gdy zmarły nie pozostawił testamentu, dziedziczenie następuje zgodnie z kolejnością wyznaczoną przez przepisy kodeksu cywilnego. Dochodzi wtedy do tzw. dziedziczenia ustawowego, bo porządek dziedziczenia i udziały spadkowe poszczególnych osób określa ustawa (kodeks), a nie testament. Dla wielu osób jest to satysfakcjonujące rozwiązanie.
Z mojej praktyki wynika, że często na testament decydują się osoby pozostające w związkach małżeńskich lecz bez dzieci. Małżonkowie w testamentach powołują się nawzajem do spadku, aby po ich śmierci drugi małżonek mógł zachować całość spadku i nie dzielić się z rodziną zmarłego. Na podstawie ustawy małżonkowi dziedziczącemu wespół z rodzicami zmarłego (lub jego rodzeństwem lub zstępnymi rodzeństwa) przypada bowiem tylko połowa spadku.
Pamiętajmy, że testament to nie tylko powołanie do spadku (uczynienie kogoś spadkobiercą). W testamencie można m.in. zapisać komuś określoną rzecz, nałożyć polecenie, ustanowić wykonawcę testamentu, wydziedziczyć i tak dalej. O tym, co może znaleźć się w testamencie pisałam tutaj.
2. Czy do sporządzenia testamentu potrzebni są świadkowie?
Najpopularniejsze formy testamentu – własnoręczny oraz notarialny, nie wymagają uczestnictwa świadków. Zaletą testamentu własnoręcznego jest właśnie to, że można go sporządzić w zaciszu swojego domu i nawet nikogo o nim nie informować, oby tylko spadkobiercy znaleźli go po naszej śmierci. O testamencie notarialnym też nie trzeba nikogo informować, choć oczywiście przy czynności obecny jest notariusz.
3. Czy warto zatem spisać testament przy świadkach?
To zależy. Zgodnie z art. 945. § 1. kodeksu cywilnego Testament jest nieważny, jeżeli został sporządzony: 1) w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli; 2) pod wpływem błędu uzasadniającego przypuszczenie, że gdyby spadkodawca nie działał pod wpływem błędu, nie sporządziłby testamentu tej treści; 3) pod wpływem groźby. Świadkowie mogą potwierdzić po śmierci testatora, że ten wydawał się działać świadomie i swobodnie. Jednakże gdy testator (osoba spisująca testament) w tym okresie nie cierpiał na żadne zaburzenia czynności psychicznych, zazwyczaj nie ma potrzeby sięgać dodatkowo po zeznania świadków.
Z drugiej strony świadkowie obserwują testatora tylko przez określony czas, nie znają całego kontekstu funkcjonowania tej osoby w życiu codziennym i często nie mają odpowiedniej wiedzy czy doświadczenia by poprawnie ocenić jego stan świadomości. Nie jest wykluczone „unieważnienie” testamentu z uwagi na stan świadomości nawet jeśli świadkowie nie zaobserwowali nieprawidłowości w zachowaniu testatora.
4. Ile kosztuje sądowe stwierdzenie nabycia spadku?
Sam wniosek o stwierdzenie nabycia spadku podlega opłacie sądowej 100 zł. Należy także wpłacić 5 złotych tytułem opłaty za wpis do rejestru spadkowego. Do wniosku trzeba dołączyć również odpisy aktów stanu cywilnego – akt zgonu oraz akty potwierdzające pokrewieństwo spadkobierców do osoby zmarłego. Wydanie jednego skróconego odpisu aktu stanu cywilnego to wydatek rzędu 22 zł. Jeżeli uczestnicy nie składali jeszcze oświadczenia o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku, a termin na tę czynność nie minął, będą musieli takie oświadczenie złożyć w toku sprawy spadkowej. Czynność ta podlega opłacie sądowej 100 zł.
W skomplikowanych sprawach mogą pojawić się wydatki na tłumaczenie zagranicznych aktów stanu cywilnego, ogłoszenia w prasie, czy wydatki na wynagrodzenie biegłego sadowego, który zbada, czy testator znajdował się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.
5. Czy muszę brać udział w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku?
Uczestnikiem postępowania spadkowego jest się z samego faktu bycia (potencjalnym) spadkobiercą. To na sądzie ciąży obowiązek ustalenia spadkobierców i zawiadomienia ich o toczącym się postępowaniu. Sąd będzie wysyłał do uczestnika postępowania zawiadomienia, odpisy pism innych uczestników oraz niektóre własne postanowienia.
Uczestnik postępowania ma prawo do całkowitej bierności. Ryzykuje jednak, że nie zaprezentuje sądowi własnego stanowiska ani dowodów na jego poparcie. Uczestnik, który nie chce lub nie może osobiście stawić się w sądzie, zawsze może ustanowić pełnomocnika. Może także zaprezentować swoje stanowisko na piśmie, które prześle do sądu pocztą.
Dalszy ciąg najpopularniejszych pytań o dziedziczeniu w następnym artykule.
___
Zdjęcie autorstwa Pavel Danilyuk z Pexels